Nie jestem typowym facetem.Podnieca mnie widok mężczyzny pogrążającego się w fleshlightze.Doznanie wypełnionej i rozciągniętej do granic możliwości zabawki, wysyła fale rozkoszy płynącej przez moje ciało.Zawsze ciągnął mnie erotyzm męskiej postaci, penetrującej miękką, zapraszającą dziurkę.Jego widok nigdy nie zawodzi.Spędziłem niezliczone godziny oddając się temu fetyszowi, moja kolekcja fleshlightów powiększająca się z każdym nowym doświadczeniem.Od słodkiego uwolnienia drobnej nimfy ze Skandynawii po owłosioną, surową namiętność amatorskiego europejskiego ogiera, badałem je wszystkie.Za każdym razem dreszcz penetracji, oczekiwanie na zbliżający się finał, zostawia mnie bez tchu.Jego wyjątkowa forma masturbacji, która zaspokaja moje niezaspokojone pragnienie seksu.A ja nadal nie mogę eksplorować tego świata, zastanawiając się, czy nie mogę powstrzymać tego zmęczonego widoku, ale nie męczę się zastanawiać, czy nie męczy mnie ten widok.